Volpha Phorama

Shara

Najspokojniejsza rzeka w całej krainie.

Shara

Przybiegł cień Launa i wskoczył do wody.

Przyleciałam z Launem i zauważyłam jego cień pływający grzbietem [ czyli na plecach Wink

]

Laun

- A chcesz zobaczyć jak... - próbował coś wymyślić. Na jego twarzy pojawił się piekielny uśmieszek Razz

Shara

Cień wytknął do niego język i zanurkował.

Nina

Nina przyszła tutaj razem z Ziggy, która siedziała jej na grzbiecie.
- Jesteśmy na miejscu.. -. powiedziała z uśmiechem. Chwyciła szczeniaka, po czym położyła ją na trawie.

Ziggy · Gość

Słysząc, że jesteśmy na miejscu zapiszczałam radośnie. Gdy wylądowałam już na ziemi usiadłam i otrzepałam się, przez co ponownie się wywróciłam. Podeszłam do rzeki i powąchałam ją z ciekawością, lecz...zbytnio się pochyliłam i wpadłam do niej - było płytko, ale ja nie miałam gruntu i uniósł mnie prąd rzeki. Zaczęłam rozpaczliwie piszczeć.

Nina

Już wiedziała.. Będą z nią same kłopoty, mimo tego.. Kochała ją. Ile sił w łapach zaczęła bieg za nią. Po chwili wskoczyła do wody. Podpłynęła do niej i chwyciła za skórę na karku. Zatrzymała się, po czym wyszła na brzeg. Wadera otrzepała się tym samym kładąc na ziemi Ziggy.
- Ziggy.. Mogła Ci się stać krzywda. Uważaj, proszę. -. powiedziała do niej spokojnie i zmartwionym głosem.

Ziggy · Gość

-Yhym... - pokiwałam główką na znak, że zrozumiałam...ale ciekawość była silniejsza. Zauważyłam, że coś rusza się pomiędzy liśćmi i wetknęłam tam mój ciekawski nosek. Pisnęłam głośno wyciągając go stamtąd, a kolczaste stworzenie uciekło. Za to ja miałam pamiątkę - kolec wbity kawałek nad nosem i skaleczenie na nosie. Zaczęła mi płynąc z ranki czerwona ciecz, bolało, a ja nie wiedziałam, czemu. Zaczęłam piszczeć głośno i przeciągle z bólu.

Nina

Nina już miała usiąść, gdy nagle usłyszała pisk Ziggy. Westchnęła, po czym truchtem podeszła do małej. Zauważyła kolec jeża pod jej nosem i rankę na jej nosku z której leciała krew. Pokiwała lekko głową po czym powoli, lecz delikatnie wyjęła kolec spod nosa małej wyrzucając go gdzieś. Przytuliła do siebie szczeniaka, po czym liznęła ją w miejsce ranki tym samym zlizując krew.
- Spokojnie.. Do wesela się zagoi. -. powiedziała do niej z miłym uśmiechem na pocieszenie.

Ziggy · Gość

-We...se...la? Co to? - zapytałam i kichnęłam, po czym uśmiechnęłam się i zaczęłam merdać ogonkiem, bo już nie bolało tak bardzo. Wtuliłam się w sierść mamy.

Nina

I teraz pojawił się problem jak to wytłumaczyć małej.. Nina uśmiechnęła się po czym odparła.
- Wesele jest odprawiane zaraz po ślubie wilczycy i wilka. To taka jakby impreza, gdzie wszyscy świętują. -. uśmiechnęła się lekko. Gdy ta się do niej przytuliła. Wadera uśmiechnęła się szerzej.

Ziggy · Gość

-Ja ce wesele! - wykrzyknęłam radośnie i zaczęłam biegać dookoła mamy, aż się przewróciłam. Znowu kichnęłam, tym razem 2 razy. Wtuliłam się w sierść mamy, ponieważ było mi trochę zimno...

Nina

Nina zaśmiała się. Po czym przytuliła do siebie córkę.
- Masz jeszcze na to czas. Wracajmy już do domu... Późno jest i zimno. -. oznajmiła. Wstała, po czym wsadziła Ziggy na grzbiet i wyszła z miejsca do legowiska.

z/t x2