Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Shara
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:19, 09 Kwi 2011 Temat postu: Schronisko nieopodal willi |
|
|
Stare, trochę zaniedbane schronisko. Klatki są zarówno w budynku, jak i na zewnątrz, za nim. Niektóre są dla jednego psa, inne dla kilku lub nawet kilkunastu. Nieraz było słychać warczenie i piski stąd dochodzące... Jest to miejsce z wilczych koszmarów...
[link widoczny dla zalogowanych]
[link widoczny dla zalogowanych]
~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~*~~
[Dalszy ciąg wydarzeń Niny]
[MG]
Uchyliłaś oczy. Czułaś tylko, jak ktoś kładzie Cię na ziemię. Słyszałaś kilka męskich głosów, po chwili skrzypienie klatki i trzask jej zamykania. Znowu straciłaś przytomność...
Po jakimś czasie udało Ci się wybudzić. Obok Ciebie stała miska z suchą karmą, a obok z wodą. Dookoła stała stalowa klatka - na powietrzu. Byłaś w niej tylko Ty, ale psy z sąsiednich klatek przyglądały się tobie z zaciekawieniem. Dalmatyńczyki, boksery, pudle, owczarki...wszystkie wlepiały w ciebie małe oczy. Miałaś już siły, aby się podnieść...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nina
Alpha Watahy Kosmosu
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Świata Zmarłych. Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:35, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Zupełnie niewiadoma niczego co się tutaj dzieje wilczyca poczuła jedynie jak ktoś gładzie ją na ziemi, potem głosy.. Znów straciła przytomność. Wtedy, na plaży ujrzała swoją matkę. Czuła, że to ona. Minęło parę godzin.. Obudziła się w końcu. Otworzyła oczy, ujrzała obok siebie dwie miski, jedną z suchą karmą, drugą z wodą. Przymknęła ślepia, po czym podniosła się w końcu. Otrzepała łeb. Zaczęła się rozglądać wokół, wszędzie tylko kraty. Czyżby znalazła się w miejscu ludzi? Nastawiła uszy na sztorc. Dopiero teraz zauważyła, że w wszystkie tutaj psy wpatrywały się w nią. Żadnego wilka tutaj nie było, tylko ona i psy. Zmarszczyła lekko brwi, po czym podeszła do krat.
- Przepraszam.. Może mi ktoś powiedzieć gdzie ja jestem? -. powiedziała nagle mierząc wzrokiem wszystkie psy. Była chyba tutaj największa, w końcu nie była psem, a wilkiem.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shara
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:43, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Psy, które cały czas były cicho jak myszy, nagle zaczęły szczekać i ujadać, ale raczej nie groźnie, a w odpowiedzi. Wtedy z boku podszedł pies, który przypominał wilka - ni to husky, ni owczarek niemiecki, ni wilk...Ozwał się mocnym głosem:
-Witaj. Jesteśmy w schronisku, koszmarze wszystkich psów. Mało komu udało się stąd wyjść...żywym... Ale Ty nie wyglądasz zbytnio na psa...Jak Cię zwą, młoda damo? - zapytał.
Był stanowczy, nie uśmiechał się, ale nie wyglądał na źle nastawionego. Z Twojej drugiej strony siedział cicho jakiś doberman, a na przeciwko bokser i rottweiler.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Alpha Watahy Kosmosu
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Świata Zmarłych. Płeć:
|
Wysłany: Sob 15:52, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Uniosła brwi, gdy nagle psy zaczęła szczekać.. Nagle z boku klatki podszedł pies, którym przypominał wilka. Chociaż pewnie nim nie był. Wtem odezwał się do niej. Była w schronisku? To chyba jakiś żart. Chociaż pies, który do niej mówił nie wyglądał jakby żartował. Przyjrzała mu się z uwagą, po czym stanęła wzrokiem na jego pysku.
- Witam. Dobre spostrzeżenie.. Tak się składa, że jestem wilkiem. Mów mi Nina.. A ty jak się zwiesz? -. odpowiedziała spokojnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shara
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:01, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Pies spojrzał na Ciebie z widoczną wyższością.
-A więc jesteś wilkiem. To dlatego tak różnisz się od reszty...Zwę się Gold...
Pies wyglądał na dość starego, o złocistej, długiej, lśniącej sierści. Był tak duży, a może nawet większy od Ciebie. Jego spojrzenie było mądre i od razu można było poznać, że jest psem bardzo doświadczonym.
Nagle do schroniska wszedł mężczyzna i chłopiec wyglądający na 6-latka. Mocno trzymał rękę mężczyzny ubranego w czarny garnitur.
-No, to którego chcesz? - zapytał chłopca, który rozglądał się na wszystkie strony.
-Chcę tego! - powiedział wskazując palcem na Ciebie...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Alpha Watahy Kosmosu
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Świata Zmarłych. Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:10, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nina uśmiechnęła się pod nosem.
- Miło mi Cię poznać.. -. odpowiedziała cicho. Wilczyca nagle usłyszała jak ktoś wchodzi. Nie cofając uszu patrzyła nadal na psa. Wtem przed nią pojawił się mały chłopczyk i mężczyzna w czarnym garniturze. Mały wskazał na nią i powiedział "Chcę go".. Zaraz. Zabierają ją znów gdzieś? Cofnęła się od krat, po czym zaczęła lekko machać ogonem. Nie robiła słodkich oczek, ani nic była poważna. Chciała w jakiś sposób odstraszyć małego chłopca ale czy to możliwe przy jej oryginalnym wyglądzie? Zmarszczyła brwi, zaś wzrok spuściła. Teraz kątem oka wpatrywała się w podłogę. Nie bała się.. Ale też nie chciała aby ktoś ją stąd zabierał do swego domu.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shara
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Sob 16:16, 09 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Podszedł inny facet, ubrany raczej skromnie. Wiedział, jak przypiąć smycz, aby pies nic mu nie zrobił i w tym wypadku też sobie poradził.
-Ale muszę poinformować pana, że ten pies jest dziki. Trzeba z nim uważać. - powiedział do mężczyzny w garniturze, który kiwnął głową na znak, że zrozumiał.
Chłopiec zaczął skakać z radości.
-Mam nowego pieska! Nazwę go "Pusia"! Pusia! - krzyczał śmiejąc się.
Facet wyprowadził Cię i wsadził do "przenośnej klatki", która była trochę ciasna, aczkolwiek nawet wygodna. Klatka trafiła do limuzyny.
C.d. w "Willi"
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shara
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 19:49, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Samochód zatrzymał się. Trafiłaś do tej samej klatki, co przedtem - obok Golda i jakiegoś dobermana, a naprzeciwko - ten sam brązowy bokser, ze szpiczastymi uszami i rottweiler. Gold spojrzał w twym kierunku i leżąc na brzuchu rzekł stanowczo:
-Ty znowu tutaj? Wredny, rozkapryszony bachor czy samolubni rodzice? - zapytał, ale zdawać się mogło, że nie miał zbytniej ochoty na usłyszenie odpowiedzi. Patrząc przed siebie, na klatki naprzeciw, ułożył głowę na łapach i westchnął. Doberman przez cały czas stał i przyglądał się czujnie psom.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Alpha Watahy Kosmosu
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Świata Zmarłych. Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:02, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Gdy znów trafiła za kratki od razu chciała tak zagryźć tego człowieka i uciec. Jednak pewnie by jej się nie udało.. Warknęła cicho za nim, po czym usiadła w kącie klatki bezradnie. Westchnęła głośno. Słysząc głos Golda uśmiechnęła się kątem pyska.
- Tak.. Rodzice. Dzieciak był nawet w porządku.. -. odpowiedziała smętnym głosem, załamanym. Rozejrzała się po okolicy, lustrując wzrokiem wszystkie psy.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shara
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:05, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nagle dzwonek, głośny, hałaśliwy, bardzo drażnił uszy.
-No, to trza się zbierać... - powiedział Gold i wstał.
Przeciągnął się i ziewnął, w końcu otrzepał. Doberman - jak stał, tak stał, ale zrobił się czujniejszy. Psy zaczęły głośno ujadać drapiąc pazurami wyjście z klatki.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Alpha Watahy Kosmosu
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Świata Zmarłych. Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:08, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nina słysząc to lekko zmarszczyła brwi i położyła uszy po sobie. Cóż to za dźwięk.. I te hałasy psów. Wstała, po czym spojrzała kątem oka na Golda.
- Co się właściwie dzieje? Co to za hałas? -. zapytała go. Rozejrzała się wokół, zaś uszy nastawiła na sztorc.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shara
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:15, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
-Wychodzimy na wybieg... - odpowiedział Gold.
Zjawili się mężczyźni ze smyczami i zaczęli wyprowadzać psy za drzwi. W końcu wyprowadzili i Ciebie - wypuścili. Wszystkie psy biegały luzem. Gold ułożył się pod krzakiem i zasnął. Doberman, jak zwykle - czujny, stanął na dość wysokim pagórku i zaczął się rozglądać. Podszedł do Ciebie bokser głośno warcząc i szczekając nieprzyjacielsko. W jego oczach była chęć walki i mordu. Nagle chwycił Cię mocno kłami za skórę z boku.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Alpha Watahy Kosmosu
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Świata Zmarłych. Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:23, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nina kiwnęła lekko głową na znak, iż zrozumiała. Gdy i ją puścili 'luzem' spokojnie wyszła sobie dalej i rozejrzała się. A, więc tak to działa.. Mimo, tego nigdy więcej nie chce być w takim miejscu. Przymknęła oczy, teraz patrząc na dobermana. Zawsze był sztywny i czujny. Hmm.. Zastanawiała się tak, gdy nagle usłyszała warczenie. Poczuła wtem jak bokser wgryzł się w jej bok. Nawet się nie zachwiała. Odwróciła łeb, po czym nastawiła uszy na sztorc. Była niezwykle opanowana.
- Spadaj kundlu, bo pożałujesz.. -. warknęła do niego.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shara
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:28, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nagle rottweiler wrzasnął pomiędzy szczeknięciami:
-Ja też chcieć się bić! Bokser zostawić trochę miejsca...-powiedział i zaczął biec z Twoją stronę.
Gdy już był bardzo blisko, pokazał kły i skoczył...wbił się ostrymi zębami w Twój drugi bok, a i bokser nie odpuszczał. Na razie psie zainteresowanie było liche, podobnie, jak ludzkie. Mężczyźni tylko usiedli przy stoliku i popijali kawę rozmawiając, jakby nic ich nie obchodziło.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Alpha Watahy Kosmosu
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Świata Zmarłych. Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:38, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nagle usłyszała krzyk.. Odwróciła łeb, jeszcze rottweiler? Zmarszczyła brwi. Dobrze niech będzie. Psy.. Przecież to tylko cholerne kundle. Gdy i ten wgryzł jej się w bok, nie wytrzymała. Zamknęła oczy. Po chwili otworzyła je, zaś źrenice jej się zwięzły. Skóra na karku najeżyła się, ogon zesztywniał.
- Dwóch na jednego? Oj.. Nieładnie. -. wymruczała z ironią. Taktyka.. Taktyka. Nagle wbiła bokserowi w brzuch pazury i szarpnęła nimi porządnie, aby poczuł ten obrzydliwy ból. Sprawiło to, że ją puścił. Drugiemu zrobiła tak samo, dodatkowo z dwiema łapami. Chwyciła za szyję kłami tego boksera i zaczęła nim miotać, o dziwo go uniosła i wywaliła w krzaki. Drugiego zaś przycisnęła swym ciężarem i wbiła mu kły w kark, zbliżyła się niebezpiecznie blisko tętnicy. Niespodziewanie szarpnęła szybko i uniosła w powietrze. Wzięła zamach by po chwili rzucić nim w drzewo. Napięła mięśnie, przyjęła pozycję do obrony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shara
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Pon 20:45, 11 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Psy, jak głupie, nie dawały za wygraną. W końcu oba zaczęły cię okrążać warcząc. Ich ślepia wydały się śmiertelnie złowieszcze. Nie zwracały uwagi na ból...wokół zgromadziły się psy - ujadały, przyglądały się, niektóre skakały z niewiadomych przyczyn...i wtem, jak na jaki rozkaz, bokser kłami pochwycił Twoją tylną łapę, a rottweiler złapał za skórę na karku, gdzie żaden pies, ani wilk, nie ma możliwości dosięgnąć, a on wylądował na Tobie. Chwycił cię mocno pazurami i kłami... Może udałoby Ci się złapać go za tylną łapę, ale nic więcej...Psy wciąż ujadały, jakby kibicowały...Tylko Gold nadal leżał pod krzewem...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Alpha Watahy Kosmosu
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Świata Zmarłych. Płeć:
|
Wysłany: Śro 10:46, 13 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nina nawet nie zwracała uwagi na tłum psów, które zgromadziły się wokół nich. Miała cały czas napięte mięśnie, zaś kły obnażone. Wtem poczuła jak bokser chwycił ją za łapę, potem rottweiler o dziwo znalazł się na niej. Chwyciła go kłami za łapę, mocno się wgryzając. Gdy puścił, wilczyca wzięła szybki zamach i z całej siły rzuciła nim o pobliskie drzewo. Odwróciła łeb by posłać mordercze spojrzenie drugiemu psu. Nagle w jakiś sposób wygięła się i chwyciła za kark psa kłami. Zacisnęła mocno by poszarpać nim, po czym uniosła gdy puścił jej łapę i biorąc wymach rzuciła nim o podłogę i tak kilka razy, można było usłyszeć jak jego kości trzaskają o ziemię. Kto wie, może złamała mu żebra? Po tym triku uniosła go i wyrzuciła na ziemię po za tłum. Przygotowała się do obrony.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shara
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 15:59, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
I wtem kilka psów się na Ciebie rzuciło. Chwyciły kłami za twoje łapy - przednią i tylną. Jeden chwycił kłami za kark, inny za ogon, a jeszcze któryś złapał za ucho. Każdy miał wiele sił i się nie poddawał...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Alpha Watahy Kosmosu
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Świata Zmarłych. Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:16, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Niespodziewanie wilczyca poczuła na sobie ciężar, inne psy się na nią rzuciły. No bez przesady.. Zacisnęła kły, lekko marszcząc brwi. Poczuła jak jakiś pies chwycił ją za ucho.. Tylko nie za ucho! Warknęła po nosem utrzymując pozycję, nie miała zamiaru dać się przewrócić. Trzymała się twardo na ziemi. Pomoże jej ktoś?
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shara
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:22, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Jakby na prośbę, a może i nie...Podszedł doberman. Wszystkie psy pochylając się ustępowały mu miejsca, aby mógł przejść. Nie odzywał się, miał poważną minę. Nawet Gold wstał i jakby się ukłonił. Doberman odkiwnął mu łbem. Warknął tylko, a wszystkie psy puściły się i rozbiegły. Pies odszedł z powrotem na pagórek, a obok Ciebie stanął Gold.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Alpha Watahy Kosmosu
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Świata Zmarłych. Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:31, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Gdy poczuła, że psy puszczają była zaskoczona.. Uniosła łeb i rozejrzała się. Wszystkie psy były jakby pokłonione. Zamrugała oczyma, po czym uniosła się. Jej mięśnie nie były już spięte, a rozluźnione. Uniosła uszy na sztorc. Nagle obok obok siebie zauważyła cień. Odwróciła się. Przed jej oczyma stał doberman. Który jak tylko warknął, wszystkie psy rozeszły się. Spojrzała za nim jakby z podziwem, był zupełnie jak Alpha. Gdy podszedł do niej Gold, ona odwróciła się do niego.
- On tak z własnej woli przerwał tę walkę? Kim on właściwie jest? -. zadała pytania towarzyszowi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shara
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:37, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Gold patrzył na odchodzącego dobermana, a potem spojrzał na Ciebie:
-To Diablo - najgroźniejszy pies, ale na szczęście ma rozum i doświadczenie...Pilnuje tu porządku. - powiedział.
Wyglądał, jakby coś ukrywał i nie chciał powiedzieć. W tym czasie Diablo odszedł kawałek dalej, nie było go widać. Obok Ciebie wybuchła bójka - duża. Psy rzucały się jeden na drugiego, szczekały, warczały, było słychać piski i skomlenia, hałas nie do wytrzymania...
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Alpha Watahy Kosmosu
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Świata Zmarłych. Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:47, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nina wysłuchała go z uwagą.
- Rozumiem.. -. odparła. Popatrzyła jeszcze na dobermana z uwagą.. Pies niestety gdzieś po chwili odszedł. Nagle usłyszała wielki hałas, aż nie do zniesienia. Odwróciła się. Ku jej zdziwieniu niedaleko niej wybuchła bójka.. Duża bardzo. Odsunęła się, niestety ona nic tutaj nie poradzi.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Shara
Administrator
Dołączył: 25 Mar 2009
Posty: 877
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:54, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Przybiegł Diablo. Warknął, ale hałas był zbyt głośny.
-Lepiej zakryj uszy i odsuń się! - powiedział szybko i głośno Gold.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Nina
Alpha Watahy Kosmosu
Dołączył: 17 Kwi 2009
Posty: 370
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: ze Świata Zmarłych. Płeć:
|
Wysłany: Czw 16:57, 14 Kwi 2011 Temat postu: |
|
|
Nina widząc, iż jego warknięcie nic nie dało.. Spojrzała jeszcze na Dobermana, po czym odsunęła się dalej jak powiedział Gold i położyła uszy po sobie. Łapami je zakryła.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|