Volpha Phorama

Kaine Xetha · Gość

Za to waderka, jak na złość.. Znów przewróciła się na brzuch i zaczęła próby podnoszenia się. Za pierwszym razem się udało, więc została tak. Zrobiła jeden krok, potem drugi i przewróciła się. Wydawało jej się, że daleko poszła.. Była troszkę dalej od mamy. Chciała mieć spokój.

Shara · Wysłany: Wto 22:07, 22 Mar 2011 Temat postu:

Przysunęłam Kaine Xeth'ę łapą i zaczęłam myć jej grzbiecik.

Kaine Xetha · Gość

Mała mruknęła coś pod noskiem, po czym klapnęła na kocyk brzuchem.. Dała za wygraną. Kto by się siłował z większym? No, na pewno nie Xetha.

Shara · Wysłany: Wto 22:38, 22 Mar 2011 Temat postu:

Teraz myłam jej każdą, mała łapkę po kolei. Potem został już tylko ogonek.

Kaine Xetha · Gość

Różowa waderka nadal leżała grzecznie na kocyku, zaś jej ogonek przestał się już ruszać. Otworzyła pyszczek i ziewnęła przeciągle.

Shara · Wysłany: Wto 22:43, 22 Mar 2011 Temat postu:

-Mała Kaine Xetha jest zmęczona? - zapytałam miło i trąciłam nosem mały pyszczek waderki.
W końcu zaczęłam myć resztę szczeniąt, które piły mleko.

Kaine Xetha · Gość

Rushoffa waderka uniosła łebek, po czym spojrzała na mamę i kiwnęła głową na "tak". Przyczłapała do niej, po czym wtuliła się w jej brzuch i zasnęła po paru minutach.

Shara · Wysłany: Wto 22:52, 22 Mar 2011 Temat postu:

Skończyłam myć wszystkie szczenięta. Zobaczyłam, że mała, "rushoffa" waderka wtuliła się w moją sierść i zasnęła. Po jakimś czasie kolejno zasypiały wszystkie, tylko mały, czarny Nugyo [czyt.nudżjo] pił dalej mleko. Byłam zmęczona karmieniem i sama też byłam głodna. Ostrożnie odsunęłam małego basiorka od siebie i powoli wstałam. Nie mogłam przecież cały czas leżeć! Otrzepałam się podeszłam do Niny.
- Nina! Pobudka! Wstawaj... - powiedziałam cicho szturchając ją łapą.

Nina · Wysłany: Wto 22:59, 22 Mar 2011 Temat postu:

Nina spała sobie spokojnie, gdy nagle ktoś zaczął ją szturchać... Otworzyła jedno ślepię, potem drugie. Uniosła wzrok, niestety okazało się, że to Vitani. Zamrugała oczyma, po czym uniosła łeb i usiadła.
- Co się stało? -. zapytała sennie, przecierając oczy.

Shara · Wysłany: Wto 23:14, 22 Mar 2011 Temat postu:

- Zasnęłaś. U mnie. Tu - w mojej grocie. - powiedziałam i się zaśmiałam.
Teraz można było usłyszeć dźwięk burczenia mojego brzucha z głodu.
- Oups...Chyba jestem głodna...Jakby to było fajnie, gdyby nagle spadły z nieba...hmm...nuggetsy ! Mniam...

[MG]
I z nieba spadły wymarzone kawałki kurczaka w złotej panierce.
[Koniec MG]

- Mniam! - powiedziałam zżerając już te kawałki mięsa.
- Ninuch! Częstuj się! - powiedziałam przysuwając miskę mięsa pod jej nos.

Nina · Wysłany: Śro 18:15, 23 Mar 2011 Temat postu:

- Taak? A, to wybacz. Byłam zmęczona.. -. odparła, po czym zaśmiała się cicho. Ułożyła blond włosy, by po chwili wstać i przeciągnąć się.
- Tak, ja też. Może pójdę na... WTF?! -. już miała zaproponować, że coś upoluje lecz z nieba nagle spadły kawałki kurczaka. Popatrzyłam na Vitani ze zdziwieniem.. No, cóż jak dają to trzeba korzystać. Odwróciła się, po czym nachyliła się nad miską i zaczęła jeść.

Shara · Wysłany: Pią 21:07, 25 Mar 2011 Temat postu:

W mgnieniu oka miałam pełny brzuch. Trochę mi się odbiło...
-Przepraszam...Hehe...Najadłam się. - powiedziałam i przeciągnęłam się. -Idziemy gdzieś? Może...do Ciebie? - zapytałam i spojrzałam na śpiące szczeniaki.

Nina · Wysłany: Pią 21:14, 25 Mar 2011 Temat postu:

Chwilę potem i panna Nina skończyła jeść. Uniosła łeb, po czym oblizała pysk.. Usiadła sobie na ziemi przed miską. W końcu coś zjadła.
- Uff.. -. odetchnęła. Chwilę potem usłyszała słowa Vitani..
- Do mnie? Nie.. Byłyśmy tam ostatnio. Proponowałabym Morze.. Chodź. -. odpowiedziała. Chwilę jeszcze posiedziała, odpoczęła. Wstała, po czym wyszła z jaskini.

z/t

Shara · Wysłany: Czw 21:48, 31 Mar 2011 Temat postu:

Spojrzałam z troską na szczenięta, a następnie odwróciłam wzrok w kierunku Niny i wyszłam maskując wejście tutaj różnymi roślinami. Pobiegłam za "starą znajomą" nad morze.

z/t

Kajner

Przyszła tu powoli. Usiadła koło wejścia i krzyknęła
Jest tu kto???
Po czym wsunęła nos delikatnie w rośliny i powąchała pięknego kwiatka.
Nadal czekała na odpowiedź.

Shara

Wyściubiłam nos z groty, wyszłam na zewnątrz.
-A, witam, Kajner. Co Cię sprowadza?
Można było szybko zauważyć, że moje prawe oko było całkowicie przykryte gęstą, hebanową grzywką.
Uśmiechnęłam się.

Kajner

Ach witaj Vitani-powiedziała z uśmiechem ;]
Przyszłam cię odwiedzić i poznać twoją rodzinkę-odparła
Popatrzyła na chwilkę w niebo i z powrotem na Vitani.

Shara

- A, to właź. - powiedziałam szybko i weszłam do środka.
Przeszłam przez ciemną zasłonę. Kaj jeszcze nie wiedziała, co potrafi Vit...

Kajner

Kaj weszła i się rozglądnęła.
Ładnie sobie tu urządziłaś -powiedziała z uśmiechem do Vit.
Osz jaka słodka-powiedziała zwracając wzrok na małą różową waderę.
Nagle przypomniała sobie coś i pobiegła krzycząc.
Nie długą wrócę , coś mi wypadło. Pa Very Happy

Lilia · Gość

Obudziła się. Była jeszcze niemowlęciem i nie wiedziała co się wokół niej dzieje.

Shara

- O! Widzę, że moja mała królewna też się obudziła. - powiedziałam i trąciłam nosem obie córki.
-Ner, poznaj Lilię. powiedziałam i uśmiechnęłam się szeroko.

Lilia · Gość

Gdy poczuła mamę uśmiechnęła się.... No, właściwie próbowała się uśmiechnąć.

Shara

Położyłam się obok córek i spojrzałam na nie troskliwym, matczynym wzrokiem. Objęłam je obie puszystym ogonem.

Lilia · Gość

Przytuliła się do mamy. Tak, może bardzo młoda, ale miała uczucia.

Kaine Xetha · Gość

Kaine lekko poruszyła się na kocyku. Otworzyła oczy budząc się.. Co do? Poczuła niedawno, jak jej siostra Lilia również się poruszyła. Uniosła łebek by spojrzeć na nią. Po czym przeniosła wzrok na mamę. Czyżby przed chwilą mieli tutaj gościa? Zamrugała oczyma, by po chwili znów zasnąć.